RAJD "GRANICA 2018"
Rajd rozpoczęliśmy od miejscowości granicznej Gubin, w której bazę zorganizował nasz kolega z Bractwa - Marian. Zaprezentował swoje miasto, w którym mieścił się Batalion Graniczny WOP oraz strażnica WOP a następnie strażnica Straży Granicznej. Nysa Łużycka jest ciekiem wodnym, którego środkiem przebiega granica państwa. Rozwój miasta jest widoczny, a po Strażnicy i Batalionie WOP pozostały pamięć i wspomnienia. Podczas rajdu odwiedziliśmy miejsca gdzie usytuowane były strażnice WOP i przejścia graniczne.
DZIEŃ PIERWSZY
Ósmego czerwca w czteroosobowym składzie Bractwa Motocyklowego Żołnierzy WOP udaliśmy się do miejscowości Słubice, gdzie wyznaczyliśmy start Rajdu „GRANICA 2018”. Do granicznej miejscowości nad Odrą zostaliśmy zaproszeni przez Związek Emerytów i Rencistów Straży Granicznej - Region Nadodrzański w Słubicach, którego wiceprezesem jest kolega Włodek. Na Placu Bohaterów odbyło się krótkie spotkanie z emerytami, członkami związku. Wspominaliśmy czasy WOP a także obecną rzeczywistość, która wielu naszym kolegom zgotowała tragiczny los przez uchwalenie ustawy obniżającej im emerytury. Pod tablicą „W HOŁDZIE WETERANOM” utrwaliliśmy nasz pobyt w Słubicach, a kolega Włodek pokazał nam miejsce byłego Batalionu WOP Słubice, jak również urokliwe miejsce nad Odrą, gdzie na słupie granicznym widnieje napis "Chwała Żołnierzom Wojsk Ochrony Pogranicza".
Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z władzami miasta Słubice oraz zwiedziliśmy Polsko Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych. Komendant Placówki Straży Granicznej w Świecku przyjął nas i pożyczył szerokiej drogi na dalszą część naszego rajdu. Wdzięczni jesteśmy Zarządowi Regionu Nadodrzańskiego Związku Emerytów i Rencistów Straży Granicznej ze Słubic, w szczególności koledze Włodzimierzowi za przyjęcie i zorganizowanie spotkań. Zapewniliśmy że wrócimy, ponieważ Ziemia Lubuska przyjmuje nas zawsze serdecznie z radością. KOLEGO WŁODZIEMIERZU NIE ZAPOMNIMY !!!
Ruszyliśmy w dalszą trasę szlakiem strażnic WOP przez Olszynę, Łęknicę do Batalionu WOP Tuplice. Na terenie byłej jednostki WOP oczekiwali nas koledzy (byli żołnierze WOP), którzy nie kryli radości ze spotkania. My również byliśmy radzi i szczęśliwi ze spotkania. Koledzy pokazali nam obszar byłego batalionu granicznego oraz skwer dziś pograniczników wcześniej żołnierzy WOP. W wyniku wprowadzonych w 2016 r. przepisów dekomunizacyjnych, pamiątkowa tablica została rozebrana. Przykre, że zamazuje się historię tworząc nową, która nie odzwierciedla rzeczywistości. Historia to nauka o faktach z przeszłości, a nie zapotrzebowanie i upodobania. Jednak poprawność polityczna zasłania oczy prawdzie historycznej, którą my jako Bractwo Motocyklowe Żołnierzy WOP będziemy przekazywać dla kolejnych pokoleń. Nie zapominamy kolegów i naszych pododdziałów WOP. Trudne rozstania, lecz wierzymy, że w większym gronie wrócimy do kolegów z Tuplic i będziemy mogli wspomnieć czasy służby granicznej. Nadmienię, że jednym z dowódców Batalionu WOP Tuplice był ojciec naszego kolegi z Bractwa. Szybkim skokiem przez Worek Turoszowski ruszyliśmy przejeżdżając obok byłej strażnicy WOP Zawidów do naszej bazy w Szklarskiej Porębie. Cały dzień w „siodle” odczuliśmy po kąpieli. Posiłek i sen był naszym zwieńczeniem dnia.
OŚRODEK SZKOLNO WYPOCZYNKOWY "KRASNOLUDKI"
DZIEŃ DRUGI
Dziewiątego czerwca w przeddzień Święta Wojsk Ochrony Pogranicza udaliśmy się do Lubania na teren byłej Łużyckiej Brygady WOP i Zgorzelca, gdzie na cmentarzu komunalnym zapaliliśmy świeczkę naszemu przyjacielowi z naszej 13 Kompani Podchorążych WSOWZ - Krzysztofowi. Zła śmierć przedwcześnie zabrała nam towarzysza służby, lecz my zawsze pamiętamy. Dalej pojechaliśmy do byłej strażnicy WOP w Bielawie Dolnej, na której praktykowaliśmy i zdobywaliśmy wiedzę graniczną będąc na studiach w WSOWZ Wrocław. Pamiętamy wykładowcę Pułkownika LEWSZE i nasze pierwsze patrole na granicy państwa. Bielawa Dolna pozostawiła nam miłe wspomnienia. Szukając „słynnego” sklepu w Bielawie Dolnej odpoczęliśmy przed innym. Dowiedzieliśmy się, że cyklicznie w miejscowości odbywają się trans-graniczne imprezy kulturalne w pierwszym tygodniu września. Właściciele sklepu przyjaźni motocyklizmowi, ponieważ znają smak jazdy motocyklem zapraszali nas na wspólne zabawy w ich miejscowości. Skorzystamy, tylko jako motocykliści bez naszych plecaków. Następnie ruszyliśmy na południe w kierunku Bogatyni na najlepszą golonkę w województwie Dolnośląskim do baru Popularnego w Działoszynie. Powrót późnym popołudniem do naszej bazy w Szklarskiej Porębie i przygotowanie do wyjazdu.
DZIEŃ TRZECI
Dziesiąty czerwiec - ŚWIETO NASZEJ BYŁEJ FORMACJI WOP. Wyjazd na kierunek byłej Sudeckiej Brygady WOP. W drodze odwiedziliśmy naszego kolegę Jana w Jeleniej Górze, który towarzyszył nam do strażnicy na Przełęczy Okraj. Przez Lubawkę, Chełmsko Śląskie, Mieroszów udaliśmy się do byłej strażnicy WOP Golińsk. Przecinając szlak komunikacyjny przez dwa przejścia graniczne Golińsk i Tłumaczów zawitaliśmy u naszego kolegi Zdzisława w m. Krosnowice. Dzień WOP-u uczciliśmy godnie wspominając wszystkich żyjących i nieżyjących kolegów, którzy dzielnie służyli na rubieżach ojczyzny.
DZIEŃ CZWARTY
Jedenasty czerwiec to objazd strażnic WOP Kotliny Kłodzkiej od Złotego Stoku przez Międzygórze, Lądek Zdrój, Boboszów, Lesicę, Lasówkę, Zieleniec, Kocioł, Kudowa Czermna, Pstrążna, Radków. Ponad 250 km zajęło nam cały dzień. Zmęczenie dało o sobie znać, kiedy powróciliśmy do naszej bazy w Kotlinie Kłodzkiej. Noc była bardzo deszczowa, dzień nad Kotliną Kłodzką również przywitał nas ołowianym niebem i opadami. Koniec rajdu i pozostał powrót do domu. Wszyscy wrócili cali i zdrowi do swoich miejsc zamieszkania.
ZAKOŃCZENIE RAJDU
W imieniu Bractwa dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do fantastycznej oprawy naszego rajdu. Koledze Włodzimierzowi i weteranom WOP ze Słubic. Składam podziękowania Wiceburmistrzowi Słubic, Przewodniczącemu Rady Miejskiej w Lubaniu Śląskim. Kolegom żołnierzom WOP z Tuplic szacunek i podziękowania za wspaniałe przywitanie i pobyt. Składam podziękowania Straży Granicznej ze Świecka za pokaz i pobyt na byłym przejściu granicznym. Dziękuje Marianowi i Zdzisławowi za możliwość zorganizowani bazy mieszkalnej. Dziękuję wszystkim kolegom za uczestnictwo i pomoc w „GRANICY 2018”: Krzysztofowi, Marianowi, Damianowi, Adamowi, Zdzisławowi, Janowi i Leszkowi. Słowa podziękowania należą się również żonie Mariana, Romie i Zdzisława, Renii. Wszystkich serdecznie pozdrawiam wiedząc, że na zakończenie sezonu podejmiemy nowe wyzwanie „GRANICA 2019”, która będzie cykliczną imprezą BRACTWA MOTOCYKLOWEGO ŻOŁNIERZY WOP.
Z ŻOŁNIERSKIM POZDROWIENIEM
DARIUSZ GÓRSKI