OBJAZD ZIEMI LUBUSKIEJ
W dniach 28-30 maja 2020 roku przebywaliśmy u naszego kolegi Mariana z Bractwa Motocyklowego Żołnierzy WOP. Bazą naszą był Gubin, a konkretnie dom rodzinny Mariana i Romualdy, którym dziękujemy za wszystko. Postanowiliśmy objechać zaplanowane wcześniej miejsca na Ziemi Lubuskiej. Region kojarzony z wojskiem, lasami, grzybami. Posiada szereg fajnych miejsc, jak również dróg do jazdy motocyklem. Wykorzystaliśmy stare poniemieckie drogi, którymi przemieszczaliśmy się po regionie. Często były to drogi brukowe - kamienne pamiętające historie dawne i współczesne.
Pierwszy dzień to wyjazd do miejscowości Wolsztyn i zwiedzanie parowozowni słynnej na całą Europę, a możliwe, że na cały świat. Jest to ostanie miejsce, gdzie parowozy parowe wożą regularnie miejscową ludność na liniach kolejowych. Raz w roku miejsce zamienia się w festiwal parowozów, liczni turyści mogą oglądać fantastyczny pokaz siły – pary węgla. Wraca wtedy sentymentalizm, jak również historia dla najmłodszych.
Odwiedziliśmy też byłego żołnierza Wojsk Ochrony Pogranicza Batalionu Gubin, który wspominał
swojego Dowódcę, ojca naszego klubowicza Mariana. Rodzinne tradycje przeszły na
syna. Marian także był oficerem - żołnierzem WOP Strażnicy w Gubinie.
W drodze powrotnej udaliśmy się do miejscowości Zbąszynek. Ustalenia graniczne Traktatu Wersalskiego po I Wojnie Światowej zakładały przebieg granicy polsko-niemieckiej fragmentem rzeki Obry. Taki przebieg granicy wymagał utworzenia przez władze niemieckie nowej kolejowej stacji granicznej. Ślady historycznego przebiegu linii kolejowej Warszawa – Berlin widać do dziś na zdjęciach satelitarnych. Zbąszynek, o niemieckojęzycznej nazwie Neubentschen, powstawać zaczął na początku lat 20. W roku 1945 nadano mu tymczasowo nazwę Nowy Zbąszyń i zasiedlono ludnością polską, również związaną głównie z koleją. Od tego czasu głównym administratorem najważniejszych obiektów miasta było PKP. Dziś Zbąszynek znajduje się w województwie lubuskim. Wciąż jest ważnym węzłem kolejowym. Od linii kolejowej relacji Warszawa – Poznań – Berlin odchodzą linie do Gorzowa Wielkopolskiego i Gubina (w tym Zielonej Góry). W okolicy powstały zakłady produkcyjne, przez co kolej nie jest już jedynym dużym pracodawcą w tym rejonie. Powróciliśmy późnym popołudniem i w miejscu zakwaterowania omawialiśmy następny dzień i trasę zwiedzania.
Dzień drugi był pogodny, ruszyliśmy w trasę zwiedzając pałac w Bieczu. Jest ściśle związany z rodem von Wiedebach, który od średniowiecza do 1945 roku sprawował władzę nad okolicznymi dobrami. Zamek w Bieczu istniał już w średniowieczu, jednakże pałac powstał w wyniku rozbudowy późniejszej, renesansowej siedziby, pochodzącej przypuszczalnie z XVI wieku. Rezydencja założona była na rzucie zbliżonym do kwadratu, miała dwie kondygnacje. Największe zamiany zaszły jednak na przełomie XVIII i XIX wieku, kiedy to Friedrich Heinrich Wilhelm von Wiedebach, przekształcił stary dwór w pałac, dobudowując dwa skrzydła boczne, zmieniając układ wnętrz. Biecz ominęły zniszczenia wojenne. Do 1956 roku w pałacu mieścił się Wiejski Dom Kultury. W 1967 roku Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Zielonej Górze urządziła tu magazyn książek, a obiekt strzegł, mieszkający w nim, społeczny opiekun. Od lat 80. XX wieku pałac jest własnością prywatną. Na początku 2018 roku zdewastowany pałac został przejęty w użytkowanie przez Fundację Ochrony Zabytków Monumenta Poloniae na mocy porozumienia z właścicielem i wierzycielem. Brama wjazdowa i oficyna znalazły na przełomie 2017 i 2018 roku nowych właścicieli, którzy już przystąpili do pierwszych prac remontowych.
Dalej udaliśmy się w kierunku granicy państwowej, gdzie jest usytuowany pałac w Brodach. Pałac został zbudowany w 1680 r. W XVIII w. gruntownie przebudował go nadworny architekt króla Augusta II, Jan Krzysztof Knoeffel. Zasłynął z luksusowych przyjęć i wspaniałych polowań, w których uczestniczył August III i jego dwór. Zespół zabytkowych budynków został zdewastowany w okresie wojny siedmioletniej w XVIII w. Król pruski Fryderyk II nienawidził hrabiego Henryka Brühla, pierwszego ministra Augusta II i ówczesnego właściciela Brodów, dlatego kazał zniszczyć pałac. Po ostatniej wojnie pałac został splądrowany i podpalony. Pałac otoczony jest malowniczymi parkami, lasami i jeziorami, które zachwycają niepowtarzalnym pięknem i pozwalają rozsmakować się w urokach każdej pory roku spędzanej w Brodach. Pałac oferuje gościom bogactwo możliwości spędzenia niezapomnianych chwil w miejscu pełnym uroku i wyjątkowej atmosfery. W odrestaurowanych budynkach dawnego pałacu znajdują się komfortowo wyposażone pokoje.
Udaliśmy się również do Parku Mużakowskiego, który położony jest nad Nysą Łużycką. Fundatorem parku był książę Herman von Puckler-Muskau, który po latach podróżowania po Europie, był tak zachwycony parkami krajobrazowymi Anglii, że w latach 1815-1844 założył własny ogród nad Nysą Łużycką. Park ten zaprojektowany został jako obraz malowany za pomocą roślin i wykorzystywał miejscową roślinność do podkreślenia walorów krajobrazu. Ozdobą Parku Mużakowskiego jest zamek. Park Mużakowski jest jednym z najbardziej rozległych europejskich zabytkowych parków krajobrazowych liczący około 700 hektarów powierzchni. Rozciąga się na naturalnie urozmaiconych terenach po obu stronach granicznej rzeki Nysa Łużycka, która rozcina przełomem potężną morenę czołową, nazwaną Łukiem Mużakowa. Większa część tego zabytkowego zespołu parkowego, znajduje się po stronie polskiej. W obrębie historycznego parku zlokalizowane jest dawne graniczne przejście drogowe z Niemcami Łęknica – Bad Muskau. Polska część parku uznana została w 2004 roku za pomnik historii. W tym samym roku Park Mużakowski wpisany został na Listę światowego dziedzictwa UNESCO, jako jedno z najwybitniejszych dzieł europejskiej architektury ogrodowej dziewiętnastego stulecia. Do miejsc polecanych przez przewodników uwadze zwiedzających, należą między innymi Wiadukt, Most Książęcy, Most nad Wąwozem, Most Królewski z ażurową balustradą. Do końca drugiej wojny światowej dobra należały do rodziny von Arnim. W realiach powojennych park podzielony został granicą państwową. Po niemieckiej stronie znajduje się centralna jego część z pałacem, głównymi budynkami i ogrodami. Natomiast po polskiej park o powierzchni około 500 hektarów. Obie strony łączą mosty. Most Podwójny oraz Most Angielski. Od lat 80. ubiegłego stulecia oba państwa objęły park wspólnym programem rewaloryzacji. Można go zwiedzać pieszo, rowerem lub konno czy bryczkami. Park udostępniony jest dla turystów bezpłatnie przez całą dobę, odpłatne są usługi przewodników.
Kolejnym miejscem odwiedzonym przez nas był Żagań i Stalag Luft III – niemiecki obóz jeniecki podczas II wojny światowej, przeznaczony dla zatrzymanych lotników sił alianckich. W obozie miała miejsce spekakularna ucieczka jeńców, która została przedstawiona w filmie fabularnym pt. "WIELKA UCIECZKA" ze Steve McQueen.
Wróciliśmy do Gubina przez Krosno Odrzańskie gdzie zamierzaliśmy w lokalnej winiarni zakupić szlachetne trunki wyprodukowane z winnic znajdujących się wokół miejscowości. Nie udało się, ze względu na pandemię, winnica była nieczynna. Wiec spokojną drogą powróciliśmy do Gubina i przygotowaliśmy się do fantastycznego posiłku, który był produktem żony Mariana - Romualdy. Dziękujemy Marianowi, Romualdzie za gościnę za fantastyczny klimat, który jest zawsze w tym regionie. Mamy nadziej ze wrócimy na gościnną Ziemię Lubską.